Producenci samochodów dbają o podstawowe wyposażenie aut, mowa tu o elementach, które bezsprzecznie muszą się w nich znaleźć. Prawne wytyczne są w tej kwestii jasne, za brak gaśnicy czy trójkąta ostrzegawczego kierowcy grozi mandat.
Jednak są znaczne różnice między tym, co konieczne, a tym, co może okazać się przydatne. Przyjrzyjmy się więc bliżej opcjonalnemu wyposażeniu, którego posiadanie przygotuje Cię na sytuacje kryzysowe.
Zapasowe bezpieczniki i żarówki
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierowcy są zobowiązani do jazdy z włączonymi światłami. Jeśli więc któreś z nich przestanie działać, powinniśmy naprawić je najszybciej, jak to możliwe. Szczególnie jeśli awaria przydarzy się wieczorem lub po zmroku, a my przemieszczamy się po terenie niezabudowanym.

Wymiana bezpieczników czy żarówek to w większości samochodów sprawa banalna. Jednak by dokonać naprawy, musimy mieć zapasowe elementy. Raz dokonany zakup to gwarancja spokoju oraz błyskawicznej reakcji w razie potrzeby.
Kable rozruchowe
Nie ma nic gorszego niż auto, które padło w szczerym polu lub na parkingu po ogromnych zakupach. Zwykle w takich przypadkach możemy liczyć na pomoc uczynnych kierowców, jednak mało który z nich ma na wyposażeniu kable rozruchowe. Dlatego warto wozić je ze sobą.

Jeszcze lepiej jest posiadać prostownik, dzięki któremu bez niczyjej pomocy przywrócimy auto do życia.
Linka holownicza
Kiedy wszystkie sposoby zawiodą, po samochód trzeba wezwać lawetę (co niestety, nie jest najtańsze) lub odholować go we własnym zakresie. Nieważne, czy to my potrzebujemy wyciągnięcia z opresji, czy też sami oferujemy pomoc, przedmiot taki jak linka holownicza z pewnością okaże się przydatny. Powinien znajdować się w każdym aucie.
Nóż ratunkowy z wybijakiem
Ten mały gadżet może mieć wiele zastosowań, ale przede wszystkim potrzebny jest w kryzysowych sytuacjach, np. podczas stłuczek i poważniejszych wypadków. Ważne by był wyposażony w przecinak do pasów oraz wybijak do szyb, ponieważ to dzięki nim w razie potrzeby będziemy w stanie wydostać się z samochodu.
Latarka
Do jej posiadania chyba nikogo nie trzeba przekonywać, natomiast warto rozważyć zakup klasycznego egzemplarza, zamiast zdawanie się wyłącznie na telefon z tą funkcją. Smartfon jest mało poręczny i łatwo go uszkodzić, dlatego można mieć opory np. przed położeniem go na drodze.
Zwykłej latarki raczej nie obdarzymy podobnym sentymentem, w końcu są to urządzenia przygotowane na upadki etc. Wygodnym rozwiązaniem są latarki czołowe, które świetnie spisują się podczas prac naprawczych (chociażby przy wymianie koła), ponieważ nie zabierają nam rąk.
Butelka zamkniętej wody
Banalne? Być może tak brzmi, ale w rzeczywistości woda może okazać się zbawieniem i to nie tylko na pustyni. Użyjemy jej do przetarcia zabrudzonej bocznej lub tylnej szyby, w skrajnych przypadkach dolejemy ją też do chłodnicy, choć decydujemy się na to wyłącznie wtedy, gdy nie mamy innego wyjścia.
Jednak przede wszystkim woda służy do zaspokojenia pragnienia, np. podczas długiego oczekiwania na pomoc drogową. Należy tylko pamiętać, by po jej otwarciu, w najbliższym czasie uzupełnić zapas o kolejną sztukę.
Ładowarka samochodowa
Człowiek bez telefonu czuje się jak bez ręki. Szczególnie że może on posłużyć do wezwania pomocy, ale przyda się też do nawigacji. Z tym że wielogodzinna podróż, przyczynia się do szybkiego zużywania baterii. Z tego powodu dobrym pomysłem jest zakup ładowarki samochodowej podłączanej do gniazda zapalniczki.

Najlepiej wybierać modele wyposażone w dwa wejścia USB, do których można podłączyć dowolny kabel zasilający. Dopasowywać je należy do mocy, jakiej wymagają nasze sprzęty elektroniczne.
Alternatywą jest wożenie ze sobą powerbanka, pamiętajmy tylko, by naładować go przed podróżą.
Kamizelka odblaskowa
Trzy ostatnie pozycje w naszym zestawieniu to przedmioty, których brak w grupie wymaganych rzeczy nieco dziwi. Prawda jest jednak taka, że choć prawo nie nakazuje ich posiadania, powinny się one znaleźć w pojeździe.
Zacznijmy od kamizelki ostrzegawczej, wbrew powszechnej opinii, nie jesteśmy zobligowani do wożenia jej ze sobą. Wyobraźmy sobie jednak sytuację, w której wieczorną porą nasze auto odmówi posłuszeństwa, a w dodatku wyzionie ducha gdzieś poza miastem.

Może konieczna będzie wymiana koła, uzupełnienie płynów lub wezwanie pomocy drogowej. Udając się po pomoc, automatycznie stajemy się pieszym, który po zmroku w terenie zabudowanym musi być ubrany w kamizelkę odblaskową. Nie tylko uniknie dzięki temu mandatu, lecz również zwiększy swoją widoczność oraz bezpieczeństwo.
Apteczka
Prawo nie wymaga od nas także wożenia żadnych środków służących do pierwszej pomocy, a zarazem obliguje nas do udzielania jej poszkodowanym, których napotkamy. Dzięki apteczce staje się to znacznie prostsze i umożliwia bardziej kompleksową pomoc osobie w potrzebie. W razie czego dysponujemy zasobami do uciśnięcia lub zabandażowania rany, a własne bezpieczeństwo zwiększamy poprzez użycie lateksowych rękawiczek.
Wystarczy ruszyć wyobraźnią, pomyśleć, że takiej pomocy będzie potrzebował ktoś z naszych bliskich lub my sami. Odpowiedź na pytanie, czy warto wozić ze sobą apteczkę, staje się oczywista.
Koło zapasowe i lewarek
Oto ostatnie przedmioty nieregulowane przez prawo, bez których jednak trudno wyobrazić sobie współczesny pojazd.
W przypadku uszkodzenia opony lub koła łatwiej będzie samemu zamontować zamiennik, niż wzywać odpowiednie służby. Szczególnie że luksus ten nie należy do najtańszych.
Wyposażenie samochodu a wyjazd za granicę
Bardzo dobrym nawykiem przed wyjazdem z Polski do innego kraju, jest sprawdzenie obowiązujących tam norm. Dla przykładu, w Hiszpanii czy na Słowacji wymagane jest koło zapasowe, w Chorwacji i Francji żarówki przeznaczone do wymiany, a w Austrii apteczka pierwszej pomocy.

Na szczęście większość europejskich państw respektuje Konwencję wiedeńską. Zgodnie z nią kierowca musi stosować się do zasad, jakie obowiązują w jego kraju. Mimo to warto przed wyjazdem poczytać o zagranicznych przepisach i dostosować się do nich, by uniknąć spięć z lokalną policją.
Dodatkowe wyposażenie auta – jak znaleźć dla niego miejsce w bagażniku?
Wiemy już, jakie akcesoria warto zawsze mieć przy sobie. Nie jest ich wiele, ale i tak znalezienie dla nich odpowiedniej przestrzeni w samochodzie może być problematyczne. O ile nóż i ładowarka powinny wylądować w schowku (łatwy dostęp), a koło zapasowe w wyznaczonym przez producenta miejscu, pozostałe przedmioty także muszą mieć swoje miejsce.

Żeby nie zagracać kufra, dobrym pomysłem jest zagospodarowanie jego bocznych przestrzeni i/lub podłogi. W tym celu możemy wykorzystać siatki na rzep lub autorzepy, o ile można je zamontować w samochodzie. W ten sposób łatwo przypniemy apteczkę, nie tracąc do niej dostępu. Z kolei kable rozruchowe i linka holownicza mogą trafić do poręcznych organizerów samochodowych.
10 rzeczy, które przydadzą się w Twoim aucie – podsumowanie
Jak wspomnieliśmy na początku artykuły, żadne z wymienionych tu przedmiotów nie są wymagane przez prawo. Nie taki jest jednak ich cel, nie mają trafiać w przepisy, ale w potrzeby statystycznego kierowcy. Ich posiadanie jest gwarancją komfortu oraz spokojnej głowy.
Oczywiście ten zestaw nie pozwoli na uporanie się z każdym problemem, to jest niestety niemożliwe. W zdecydowanej większości przypadków zdoła nas jednak uratować.
Zobacz również: Wakacje z rodziną samochodem – jak się zapakować?
Komentarze są wyłączone.